ADHD czy wszystko już było napisane?
Część 1. ADHD czy wszystko już było napisane?
Wielu rodziców błądzi po Internecie i lekarzach psychiatrach aby dowiedzieć się, jak pomóc dziecku z rozpoznaniem ADHD czyli z zaburzeniami koncentracji, impulsywnością i nadruchliwością. Czy leki to jedyne wyjście dla ich dziecka, czy to droga bezpieczna i jedyna?
Już pani prezydentowa Bush rozważała ten problem, jak również w Polsce pani prezydentowa Kwaśniewska z naukowcami. Czy rzeczywiście jedyną możliwością to poddanie dziecka terapii farmakologicznej? Okazuje się, iż wszystkie leki podawane dla naprawy sytuacji działają wyłącznie podczas ich stosowania oraz że wiele z nich ma duże objawy uboczne. Niektóre z tych leków powodują objawy oddalone nawet o wiele lat, jak np. Ritalina pochodna amfetaminy, może modyfikować kod DNA i w przyszłości uaktywnić procesy nowotworowe. Rodzice chorych dzieci domagali się tych tabletek w Polsce, amerykanie już wiedzą, że dróg jest wiele i że nie tylko farmakoterapia ma zastosowanie ale wiele innych sposobów, takich jak dieta, kwasy tłuszczowe, aminokwasy, minerały, terapia ziołami, aktywność fizyczna czy treningi kognitywne, neurofeedback, interwencje behawioralne.
Z mojej wieloletniej praktyki lekarza pediatry i neurofizjologa wynika, iż zespól ADHD to nie tylko problem wewnątrz mózgowy, lecz w znaczniej mierze ma wpływ na powstanie ADHD również środowisko domowe i wychowanie. Przeważnie to bezstresowe, gdy pociecha ma wszystko o czym zapragnie. Wtedy, kiedy dostaje wszystko automatycznie, bo chce, bez obowiązków czegokolwiek dla dobra swojej rodziny, bez budowania wzajemnej zdrowej więzy pomiędzy dzieckiem, rodzeństwem i rodzicami. Znam rodziny, gdzie z powodów zdrowotnych rodziców, dziecko było wyczekiwane wiele lat i w końcu adoptowane z ogromnymi zasobami uczuć, lecz nie była to zdrowa miłość, ale wręcz uwielbienie dziecka przez matkę i ojca. Przypadkowe uderzenie ręką było oceniane jako śmieszne, następne razy również, byłam tego świadkiem w gabinecie, kiedy chłopak 7 letni uderzał mocno ojca w twarz i ani mama ani ojciec nie reagowali aż ojcu krew z nosa pociekła. Targał włosy mamy i mama się martwiła, co się stało, zawsze się bawił moimi włosami i nagle wyrywa mi włosy, zaburzenia narastają, ADHD narasta! Potrzeba tabletki, która uzdrowi moje dziecko i to szybko. Tabletka rano, tabletka w południe i wieczorem lub tabletka o przedłużonym działaniu, podam dziecku i mam spokój. Zasługuję na spokój, uwielbiam swoje dziecko, mam wyczerpującą pracę i tu dziecko nie potrafi odgadnąć swoją siłę…….
Tabletka nie uzdrowi dziecka. Tabletka może zmniejszyć objawy ADHD ale tu potrzebne jest jeszcze zdrowe wychowanie, stawianie granic co dziecko może i czego nie oraz konsekwencja w stawianiu granic przez wszystkich członków rodziny. Ojca, matki, babci, dziadka, cioci itp. I z tym najtrudniej. Jak ojciec jest konsekwentny, to mama czy babcia żałują dziecka i pozwalają mu na robienie co chce. I w tym sęk, bo dziecko zaczyna manipulować wszystkimi osobami i to nie tylko w domu, ale i w szkole wszędzie, gdzie mu na to pozwolą.
Dodatkowo, leki wpływają na metabolizm neuroprzekaźników w mózgu w okresie, gdy jeszcze długo będzie mózg w rozwoju. Ostatnie doniesienia naukowe mówią o ostatecznym zakończeniu procesu dojrzewania mózgu dopiero po osiągnięciu 50 roku życia! Zaś najważniejsze procesy dojrzewania mózgu odbywają się w okresie dzieciństwa i pokwitania, moi pacjenci mają często 5, 7, 10,12 lat. Brakuje odległej oceny co się dzieje z dziećmi otrzymującymi tabletki stymulujące za lat 10 czy 20. Więc zalecana jest przynajmniej ostrożność w stosowaniu leków działających bezpośrednio na mózg i zawsze rozpoczynać terapię od terapii skutecznych celowanych i bezpiecznych, np. EEGBiofeedback.
Wysoko zalecanym sprzętem do pracy z osobami z ADHD, jest system Nexus, który dzięki swojej nowoczesnej technologii eliminuje artefakty ruchowe powstające w czasie treningu!
W przygotowaniu Znaczenie EEG i mapy mózgu w rozpoznaniu ADHD